Polski kwiecień to nie tylko Manor Lords. Bellwright, Infection Free Zone oraz Crime Scene Cleaner też podbiły Steama

Styczeń i luty raczej nie rozgrzały rodzimych graczy, a i marzec nie był przesadnie gorący. Na szczęście kwiecień z nawiązką wynagrodził chłodny kwartał i pokazał potencjał polskiego rynku gier.

Bez większych wstępów: Manor Lords było bez wątpienia największym polskim hitem miesiąca. Nawet przy debiucie w ostatnim tygodniu kwietnia ta – wydawałoby się – niepozorna pozycja nie dała szans nie tylko żadnej innej rodzimej produkcji, ale też wielu innym tytułom na Steamie. Nie żeby było to zaskoczeniem, ale po ostatnich rozczarowaniach cieszy, że dzieło Grzegorza Stycznia nie zawiodło naszych oczekiwań.

Jednakże nawet nawet jeśli pominąć sukces Manor Lords, kwiecień okazał się znacznie bardziej gorącym miesiącem. Owszem, było sporo niewypałów, a debiuty we wczesnych dostępach początkowo nie wypadły tak dobrze, jak można by się spodziewać. Niemniej Infection Free Zone – choć na początku Steam Early Access nie odniosło sukcesu na miarę darmowego prologu – okazało się wciąż całkiem udaną premierą w porównaniu do „kapiszonów” z pierwszego kwartału 2024 roku.

Na tych dwóch tytułach bynajmniej nie kończy się polska lista kwietniowych sukcesów. Oczywiście żadna inna gra nawet nie zbliżyła się do wyniku Manor Lords. Niemniej Bellwright, Laysara: Kingdom Summit czy nawet Anonymous Hacker Simulator oraz darmowy prolog Crime Scene Cleanera zostały przyjęte całkiem ciepło.

Niestety, nawet te sukcesy zbalansowały premiery, które w żaden sposób nie można uznać za udane. Wczesny dostęp Hejstosa i premiera Tell Me Your Story oraz DLC do Urbek City Builders nie przyciągnęły nawet po setce graczy (sądząc po liczbie recenzji i „peakach” na Steamie). Były też projekty, których debiuty wypadły zauważalnie gorzej. Zwłaszcza pewne dodatki.

Mimo to kwiecień wypada uznać za bardzo udany miesiąc dla polskich gier.

Nikogo chyba już nie zaskoczy, że Artifex Mundi ma za sobą kolejny wybitny miesiąc. Firma od wielu miesięcy niemal nieustannie zyskuje na giełdzie, a raport finansowy za 1. kwartał 2024 roku jedynie poprawił nastrój inwestorom spółki. Powody do zadowolenia mają też studio Creepy Jar (aczkolwiek tylko w skali miesiąca) oraz CD Projekt, który ma za sobą drugi najlepszy rok w historii firmy.

W teorii to samo można by powiedzieć o CI Games… tyle że od listopada wydawca Lords of the Fallen wyraźnie traci na giełdzie. Do tego nastroju inwestorom nie poprawiają informacje o problemach projektu Survive, który może nie ukazać się w 2025 roku (via raport bieżący firmy z 29 kwietnia). Z kolei studio People Can Fly podjęło decyzję o zaniechaniu dalszych prac nad Projectem Dagger.

Źródło:
Jakub Błażewicz - GRY-OnLine


Klemens
2024-05-01 18:57:35